poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Rozdział 12

Oczami Nialla
Dojechaliśmy dosyć szybko do domu. Od progu można było wyczuć nieprzyjemną atmosferę. Usłyszałem głos naszego managera w salonie - Zajebiście - pomyślałem i udałem się razem z Lou do pomieszczenia gdzie siedzieli wszyscy. - No w końcu raczyłeś się pojawić w domu - wyskoczył Zayn jak Filip z konopi! - Dobra, zachowaj wszystko dla siebie ok ? nie jestem małym dzieckiem żeby ciągle z wami siedzieć i się z tego tłumaczyć.-Dobra spokój, mamy teraz coś do obgadania, bo chyba nie do końca byłeś z nami szczery prawda? - zakomunikował Liam. - Zależy o co wam chodzi - Nie udawaj durnia, wiesz że chodzi o tą panienkę z klubu - znów rzucił Zayn . - Czy z tego też uważasz że muszę ci się tłumaczyć, zaraz gdy się o tym dowiedziałem? Nie sadze - powiedziałem i usiadłem na sofie. - Tak to prawda, doszło miedzy nami do zbliżenia ale to była tylko jedna noc i żałuje. Niedawno odwiedziła mnie tutaj w domu i zakomunikowała mi że jest w ciąży, ale to już jak sądzę wiecie, nikt nie interesował się mną poza Lou dlatego tylko on o tym wiedział, nie sądziłem że to tak szybko się rozniesie - wyjaśniłem. - Tak szybko się rozniosło, wszystkie gazety o tym piszą, i media gadają ciągle! - usłyszałem od Harrego - Rozumiem jak bym to ja zrobił takie głupstwo ale ty Niall - dodał jeszcze Harry. -Ale co ja? ja jestem w czymś gorszy? nie wydaje mi się. - wycedziłem przez usta. 
-To nie jest odpowiedni moment na kłótnie więc przestańcie! - krzyknął Liam - Musimy się zastanowić co dalej, przecież przydało by się jakieś sprostowanie mediom! .. musimy zacząć działać nie można tego tak zostawić! - Masz rację, na najbliższym wywiadzie Niall musi to jakoś wyjaśnić, najlepiej powiedzieć prawdę i dodać że nie masz pewności że to na pewno jest twoje dziecko! Bo nie masz prawda? - Zapytał Zayn - Nie nie mam, i powiem że mam naprawdę ogromną nadzieję że nie jest moje, ale jest duże prawdopodobieństwo niestety. 
Minęło Kilka dni, między mną a Julią nie wiele się zmieniło poza tym że spędzamy ze sobą każdą wolną chwilę. Atmosfera w domu nie jest taka jak wcześniej, mało rozmawiamy ze sobą, chyba każdy z nas obawia się ze ta plotka może zniszczyć naszą karierę, dostałem miliony listów i wiadomości od fanów jaki to jestem nieodpowiedzialny, przez to cały zespół też stracił fanów na tt.  Czułem się naprawdę beznadziejnie ale nie chciałem tego pokazywać przy wszystkich. Dni mijały a ja wciąż nie miałem odwagi przyznać przed światem że to może być prawda, że dziecko jest moje. Obudziłem się któregoś dnia, i postanowiłem że dziś pora to zrobić, mieliśmy umówiony jakiś wywiad w radiu dlatego to był idealny dzień. Ubrałem się jak zwykle nie szukałem czegoś specjalnego. Zbliżała się godzina wyjścia do studia, naprawdę bardzo się denerwowałem, nie chciałem zrobić albo powiedzieć czegoś co jeszcze bardziej zaszkodzi zespołowi. Nie rozumiem tylko czasami naszych fanów dlaczego nasze życie prywatne tak strasznie wpływa na to czy lubią naszą muzykę czy nie, czy są naszymi fanami czy nie. Powinno się liczyć tylko to że muzyka dla nas jest wszystkim, że kochamy to robić i że robimy to dla naszych fanów a i dla siebie. Przez te przemyślenia straciłem rachubę czasu. Niall wychodzimy! za 30 min mamy wywiad! - krzyczał Lou z salonu - Już idę- odkrzykłem, chwyciłem kurtkę i zbiegłem po schodach na dół. Podjechaliśmy do studia, oczywiście fani nie zawiedli było ich naprawdę dużo, uśmiechnąłem się w duchu że jednak nie wszyscy się odwrócili. Wywiad planowo zaczął się o 13:00. Na początku standardowe pytania na które odpowiadamy praktycznie przy każdym wywiadzie. No i nadeszła pora na mnie. - Niall, pewnie wiele fanek chciało by się dowiedzieć czy krążące plotki o dziewczynie w ciąży to prawda - zwróciła się do mnie reporterka. - Ręce mi zadrżały ale postanowiłem że to zrobię więc zacząłem. Tak krążą po sieci i w mediach takie informację, naprawdę bardzo chciał bym by była to plotka, ale niestety nie jest, był to jednorazowy wyskok .. którego żałuję nie znałem dziewczyny wcześniej, alkohol niestety robi swoje, jednak nie jestem w stu procentach pewien czy jest to moje dziecko, jak wspomniałem nie znam tej dziewczyny a to było jednorazowe spotkanie podczas imprezy w klubie - zmarszczyłem czoło i dodałem - Wszystko mam nadzieję wyjaśni się niebawem, mam nadzieję że za mój błąd nie odpowie cały zespół. Widać było w oczach reporterki wielkie zdziwienie, widocznie wszyscy myśleli że to tylko plotka.Wywiad dobiegł końca, cieszyłem się że mam to z głowy, czułem że chłopaka też ulżyło bo inaczej się zachowywali, czułem że mam w nich oparcie. 
Prosto z wywiadu pojechałem do Julii byliśmy umówieni na popołudnie. Podjechałem pod jej dom i to co ujrzałem przeszło najśmielsze oczekiwanie, tłum reporterów i fanów pod jej domem - co oni od niej chcą?! - podjechałem pod dom i wysiadłem z auta, reporterzy zaczęli zadawać pytania a ja nie miałem zamiaru na nie odpowiadać więc szybkim krokiem wszedłem do domu. Julia siedziała w salonie zaraz gdy mnie ujrzała podbiegła do mnie całując i przytulając. Podobało mi się to. - Czego oni od Ciebie chcą, mam na myśli tych wszystkich ludzi, przecież to nie ma nic wspólnego z tobą. - Ale wiedzą że jestem twoją dziewczyną, chcą wiedzieć jak ja reaguję na to i w ogóle, już mnie to przerasta - powiedziała i wtuliła się we mnie. - Kochanie przejdziemy przez to, zobaczysz wszystko się ułoży, liczysz się tylko ty, pamiętaj! - powiedziałem i ucałowałem ją w czoło. Usiedliśmy w salonie i włączyliśmy jakiś film, doszli do nas również Em z Lou którzy zrezygnowali z wypadu na miasto ze względu na złą pogodę. Wpadliśmy w między czasie na genialny pomysł, gdy skończy się ta cała afera z dzieckiem, i będziemy mieli wolne od koncertów wybierzemy się całą siódemką na wakacje, gdzieś gdzie jest naprawdę ciepło. Dziewczyną bardzo spodobał się ten pomysł, nie ukrywam ja też byłem zachwycony, w końcu każdy dzień będę mógł spędzić z moją ukochaną! 
Wróciliśmy do domu razem z Lou około 20:00, na podjeździe zobaczyłem nieznany mi samochód, zdziwiłem się tym że o tej porze ktoś do nas przyjechał. Udałem się do salonu gdzie zobaczyłem, tą dziewczynę, coś we mnie zadrżało, i poczułem że ręce mi się pocą. - A ty tutaj czego? mało jeszcze mi namieszałaś w życiu, powiedziałem ci że nie chce cię widzieć do czasu az dziecko będzie na świecie, wtedy kiedy będę mógł zrobić badania DNA, obiecuję że jeśli będzie to moje dziecko, poniosę za nie odpowiedzialność - wykrzyczałem na jednym wdechu - Niall spokojnie - uspokoił mnie Liam co mnie naprawdę zdziwiło - Jak mam być spokojny jak ona znów nas nachodzi! - Ale wysłuchaj mnie! - powiedziała dziewczyna która wstała z fotela. - Ok, więc słucham! - Ale na osobności - odparła - Absolutnie, nic na osobności, oni są jak rodzina - wskazałem na resztę zespołu, - i chcąc nie chcąc ich również to dotyczy! Bo nie tylko swoje życie zniszczyłem przez to ale również ich, więc mów co chcesz powiedzieć tutaj przy nich, albo wyjdź. - Ale.. - nie ma ale, mówisz albo wychodzisz -zerwał się zdenerwowany Lou - Ale mi głupio tak przy wszystkich .. - Ale nie było ci głupio przychodzić tutaj? - Dobra, już powiem - usiadła i wzięła głęboki oddech. - No bo ja ja nie chciałam żeby to tak wyszło, miałam nadzieję że tamtej nocy coś miedzy nami zaiskrzyło, dla mnie to nie był tylko zwykły numerek, chciałam czegoś więcej, Niall bardzo mi się podobasz i mialam nadzieję tamtej nocy że może coś miedzy nami będzie, myliłam bo ty nie zadzwoniłeś do mnie, a dałam ci swój numer telefonu, zapomniałeś całkiem że istniałam, nie chciałam tak po prostu dać ci odejść, i tutaj nie chodzi o to że jesteś sławny, lubię cię po prostu. Więc nic lepszego nie przyszło mi do głowy jak, to że jestem w ciąży miałam nadzieję że wtedy spędzisz ze mną trochę czasu i mnie poznasz, i również się we mnie zakochasz - patrzyliśmy na nią z niedowierzaniem - Nie chciałam zniszczyć waszej kariery czy wpłynąć na utratę fanów, nie miałam po prostu innego pomysłu, przepraszam was wszystkich a najbardziej ciebie Niall -patrzyła na mnie ze łzami w oczach, a ja nie byłem wstanie nic powiedzieć, z transu wyrwał mnie Zayn - No nie wierzę że dopuściłaś się tego! Po prostu nie wierzę jak mogłaś wymyślić coś tak idiotycznego, jest wiele innych sposobów by zwrócić na siebie uwagę ale to? - Tak wiem, ale wtedy nic lepszego nie przychodziło mi do głowy, a w mediach słyszałam że Niall umawia się z jakąś Polką, nie chciałam tracić czasu na wymyślanie czegoś innego, wtedy to był idealny pomysł.Wtedy usłyszałem szmer w przedpokoju jak się okazało wszystkiego przysłuchiwała się Julia z Em. - -Julia! .. co ty tutaj robisz? - zapytałem i podbiegłem do niej - zostawiłeś u nas swój telefon - oznajmiła i patrzyła na dziewczynę siedzącą w salonie. Zanim się obejrzałem odeszła ode mnie i podeszła do niej. Podała jej rękę i się przedstawiła - Jestem Julia, dziewczyna Nialla, dziękuję że prawie rozwaliłaś nasz związek, teraz dziękuję Bogu że postanowiłam mimo wszystko dać mu szansę - powiedziała ironicznie i podeszła do mnie, ucałowała mnie w usta podała telefon i szepnęła - Zadzwoń do mnie kiedy ona sobie pójdzie mam dla Ciebie niespodziankę..

Noooo sprawa z ciążą się wyjaśniła nie chciałam was więcej męczyć tym wątkiem :) 
Dziękuję za wszystkie komentarze! naprawdę wiele to dla mnie znaczy! kocham was!!:) 
Przepraszam że tak dawno nie pisałam ale miałam naprawdę mało wolnego czasu!: ) Obiecuję poprawę!:) 
XxXxX oto mój tt @Klaudiaaa1D Follow = Follow Back!:))

12 komentarzy:

  1. dawaj kolejny <3 ciekawe co to za niespodzianka ... *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. to dobrze!
    ciekawe jaka niespodzianka:d

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha jaka typiara xdd
    rozdział świetny jak zwykle.
    czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  4. jej super ^.^ czekam na kolejny i bardzo się niecierpliwię. :)
    Uwielbiam to czytać super wymyślone i napisane..
    Pozdrawiam
    Nika :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Obserwujemy ??
    Jak jesteś zainteresowana to opisz : http://letmeloveyouzayn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy kontynuacja? Trochę się zastałaś, a ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zapraszam bd http://i-need-love-now.blogspot.com/ bardzo zalezy mi nd opiniach innych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne opowiadanie, z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. :D jeżeli się pojawi, poinformuj tutaj:
    http://it-was-meant-to-be.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. [SPAM]
    http://onedirection-opowiadaniee.blogspot.com/
    http://onedirection-opowiadaniebyklaraii.blogspot.com/ - wpadniesz pokomentujesz ? ; > Będziemy wdzięcze .

    OdpowiedzUsuń
  10. Wybacz, ale konkurs z Joanną zakończony, a wyniki są już opublikowane na stronie głównej mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  11. zapraszam do mnie na konkursik;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny blog!
    cudownie piszesz ;)

    Zapraszam na konkurs
    Do wygrania piękne biżuteria ;)
    Warto spróbować

    OdpowiedzUsuń