czwartek, 29 marca 2012

Rozdział 1.

.. Minął tydzień od śmierci mojej mamy - ale wciąż nie mogę zapomnieć dnia w którym widziałam ją po raz ostatni. Był poniedziałek, rano gdy wychodziłam do szkoły mama również wychodziła do pracy, była 7:45 - dlatego bardzo się śpieszyłam nie zjadłam śniadania, tylko zbiegłam po schodach do kuchni złapałam jabłko i w drzwiach  rzuciłam tylko krótkie - Cześć mamo, wychodzę! - nie zdążyła nic powiedzieć bo zaraz znalazłam się na ulicy i pognałam do szkoły. Moja rodzicielka jak wspomniałam wcześniej pracowała na dwie zmiany, więc miała wrócić do domu dopiero późnym wieczorem. Dzień jak co dzień, szkoła nie należy do przyjemnych obowiązków każdego nastolatka. Wraz z Emilly nie mogłam się doczekać weekendu, dlatego dzień się nam bardzo dłużył - tak,tak dopiero poniedziałek, ale my żyłyśmy już kolejnych weekendem.- bowiem moja najlepsza przyjaciółka w końcu miała wkroczyć w dorosłe życie.
Po szkole, szybkim krokiem udałam się do domu, wstąpiłam tylko do pobliskiego spożywczaka po Cole i jakieś Chipsy - bo wieczorem swoją obecnością miała zaszczycić mnie Emilly, miałyśmy robić jakąś dziwną pracę na angielski - nigdy nie przykładałam większej wagi do tego przedmiotu, bo jakoś jeśli chodzi o przedmioty językowe nigdy nie miałam z nimi problemu. Po powrocie do domu, odgrzałam sobie obiad - który mama przygotowała wczoraj bym miała co jeść przez cały dzień gdy ona będzie poza domem.
Specjalnie nic więcej nie zrobiłam, poza wzięciem szybkiego prysznica, przebraniem się i przygotowaniem filmów na dzisiejszy wieczór z Emilly.
Wybiła 17:00 - moja przyjaciółka zawsze była nadzwyczajnie punktualna - zadzwonił dzwonek pobiegłam by otworzyć - po drodze zaliczając glebę na schodach - tak niezdara ze mnie.
Hej - wymamrotałam otwierając drzwi, po czym siadłam i zwijałam się z bólu - niefortunnie upadłam i rozwaliłam kolano.
Cześć niezdaro, czy ty zawsze musisz coś narobić jak przychodzę do Ciebie? - śmiała się moja bez serca przyjaciółka.
Tak, tak wiem że mi współczujesz, nie nie musisz mi pomagać sama sobie świetnie poradzę - popatrzyłam z byka na nią.
Oj Jula, nie użalaj się nad sobą - powiedziała i poszła do salonu.
Pozbierałam się jakoś z tej podłogi, opatrzyłam moje biedne kolano i udałam się do salonu gdzie już rozgościła się Em.Prace domową wykonałyśmy błyskawicznie, nie zajęło nam to więcej niż 30min. Rozpoczęłyśmy nasz seans filmowy zaczynając od Zmierzchu. - uwielbiałam ten film mogła bym go oglądać po dziesięć razy dziennie. Potem oglądnęłyśmy jeszcze jakąś komedie ale nawet nie pamiętam jaki miała tytuł chociaż chętnie bym wam go podała byście nie oglądały bo to totalne dno.
Julka - zwróciła się do mnie Em lecz nie zareagowałam
Julaa! cholera słuchasz mnie w ogóle?  o czym ty tak myślisz? - zdenerwowała się
Ee.. Tak? mówiłaś coś - zapytałam zdezorientowana
Dziewczyno ty od paru dni jesteś jak by nieobecna  co się z tobą dzieje? wiesz że mi możesz powiedzieć wszystko .. - patrzyła na mnie.
Wiem Em, ale to nic takiego, nie warto było o tym mówić ale skoro nalegasz to ci powiem, bo i tak znając ciebie nie dasz mi spokoju - wiesz ostatnio praktycznie w ogóle nie widuje się z mama, nie mamy czasu nawet zjeść razem obiadu ona ciągle pracuje, albo po prostu nie ma czasu dla mnie - powiedziałam ze łzami w oczach.
Moja przyjaciółka przytuliła mnie i zaczęła głaskać po głowie - .. Wiesz Em.. Mam tylko tak naprawdę Ciebie -przytuliłam się do niej i całkiem rozkleiłam.
Zobaczysz wszystko się ułoży, twoja mama ciężko pracuje byście miały co do garnka włożyć, robi to z myślą o Tobie i twojej przyszłości - pocieszała mnie.
Wiem, o tym, ale brakuje mi jej, kiedyś jak jeszcze tata mieszkał z nami, zawsze miała dla mnie czas, ciężko jest mi się tak po prostu odzwyczaić od wspólnych zajęć, a do tego od dwóch dni mam dziwne przeczucie że stanie się coś złego .. nie umiem się tego pozbyć - powiedziałam, zalewając się jeszcze większą ilością łez.
Zwariowałaś?! - poderwała się z miejsca - nie możesz tak mówić, a nawet myśleć - tłumaczyła mi.
Popatrzyłam na nią i nic nie mówiąc wyszłam do łazienki, doprowadzić się do porządku.
Julka-usłyszałam-Ja Lece do domu już po 22 a wiesz jacy są moi rodzice, nie chce mieć kłopotów a już i tak jestem spóźniona - krzyczała wychodząc - Cześć- zawołam.
Wskoczyłam pod szybki prysznic, po czym zrobiłam kolacje mamie, kończyła o 22 więc już niedługo powinna być w domu.Czekałam na nią w kuchni do 23 lecz nie przychodziła.Pobiegłam do siebie po laptopa i usiadłam w jadalni wciąż na nią czekając.
Odpaliłam kompa, weszłam na Twittera poprzeglądałam wpisy znajomych, zerknęłam szybko na trendy.
Nic ciekawego w sumie w nich nie było Jakieś tam : LoveJB,LoveSelenaGomez i inne tego typu. moją uwagę przyciągnął nowy trend którego nigdy wcześniej nie widziałam albo po prostu przeoczyłam. Mianowicie PolandLoveOneDirection - He, a co to nowa moda na jakiś zespół? - pomyślałam.
Jako że jestem strasznie ciekawska, szybko wyszukałam w Google zespół, moim oczom ukazały się jakieś takie .. no dość ładne buźki ale nie miałam ochoty oglądać zdjęć więc włączyłam teledysk na YT i wsłuchiwałam się piosenkę. Nic szczególnego, nie wiem czym się podniecają te nasze Polki, przesłuchałam wszystkie dostępne piosenki, lecz w ucho tak naprawdę wpadła mi tylko jedna piosenka - more than this.Naprawdę bardzo mi się podobała. Gdy spojrzałam na zegarek przeraziłam się, tak się wciągnęłam że całkiem zapomniałam o mojej mamie - zbliżała się już godzina 1 a jej jeszcze nie było! .. Zaczęłam się martwić-szybko znalazłam numer mamy w swoim telefonie i zadzwoniłam .. ale telefon był niedostępny! . Zaczęłam panikować, chodziłam od okna do okna, od drzwi do drzwi, wypatrując mamę. Nagle Zobaczyłam że na podjazd przed moim domem wjechał nieznany mi samochód.. z którego wysiadła niskiego wzrostu kobieta - na pierwszy rzut oka wydawała się naprawdę nie miłą osobą.
Podbiegłam do drzwi, zanim jeszcze nieznajoma zdążyła zapukać.
Julia Rain? - Zapytała tajemniczo kobieta.
Tak, zgadza się to ja, o co chodzi? Znamy się ? - odpowiedziałam
Nie, ale mam dla Ciebie pewną informację, czy mogę wejść? - Zapytała nie zmieniając swojego przeraźliwego wyrazu twarzy.
Jest późno, ja Pani nie znam, niestety nie mogę pani wpuścić - Wtedy przed moimi oczami ukazała się, odznaka policyjna - którą nieznajoma kobieta wymachiwała mi przed oczami.
Dobrze niech pani już przestanie - Krzykłam zdenerwowana - nie wiem czy bardziej zdenerwował mnie fakt ze kobieta przyłożyła mi odznakę tak blisko oczu, jak bym była ślepa - czy fakt że do mojego domu przyjechała policja! i to jeszcze w środku nocy! .. - Proszę wejść - Powiedziałam
Kobieta udała się do salonu stanęła obok stolika kawowego i wypowiedziała trzy słowa po których nogi ucieły mi się i miałam wrażenie że zaraz się przewrócę.
Mam złą wiadomość - Zaczęła
Słucham? - Zapytałam zdezorientowana
Pani Rain wracając z pracy miała poważny wypadek, przechodząc przez pasy pijany kierowca nie zauważył jej i potrącił ją, po czym uciekł z miejsca wypadku -  Mówiła
po tych słowach usiadłam na sofie, zakrywając rekami twarz .. Kobieta mówiła dalej - Zanim pogotowie przyjechało na miejsce, pewna kobieta starała się pomóc twojej mamie i reanimowała ją, lecz bez skutku. Pani Rain zgineła na miejscu, nikt nie był wstanie jej pomóc, bardzo mi przykro - Skonczyła.
Po tych slowach całe zycie przeleciało mi przed oczami, nie wiedziałam co robić wpadłam w histerie i rzuciłam się na kobietę.
To na pewno pomyłka, to nie moja matka! na pewno - Krzyczałam
Nie mamy co do tego żadnych wątpliwości, w torebce znaleźliśmy dowód osobisty- tłumaczyła
Upadłam na podłogę zalewając się łzami,potem już nie wiem co się działo bo prawdopodobnie zemdlałam.

Obudziłam się  w pomieszczeniu pełnym świateł i białych ścianach, z początku nie wiedziałam co się wydarzyło i co ja tutaj robię po chwili przypomniałam sobie co wydarzyło się w nocy. Wpadłam w szał, zaczęłam odpinać wszystkie urządzenia poprzypinane do mojego ciała .. Kiedy w drzwiach pojawiła się dobrze znana mi osoba .... rozpłakałam się jeszcze bardziej!



Pierwszy rudział już za mną, jakoś się rozkręciło, mam nadzieję że będzie okej :) 
Proszę komentujcie :) Jak będzie jakiś komentarz dodam dzisiaj jeszcze jeden rozdział. 
Buziaki xoxo :*

3 komentarze:

  1. Juju ale smuuutne. :( Biedna Julia.
    Ale musze przyznać, że tym rozdziałem zachęciłaś mnie do czytania. Czekam na rozwinięcia wątków
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Naprawdę bardzo wiele dla mnie to znaczy że skomentowałaś!:) .. Jak sama wiesz, bo piszesz również bloga którego czytam! :) Komentarze są dla nas naprawdę ważne!:)
      Pozdrawiam i zapraszam do drugiego rozdziału! :*

      Usuń
  2. Jej.. bardzo mnie wciągnęło, mimo że to dopiero pierwszy rozdział.. z reguły nie czytam blogów, w którym występują polskie bohaterki, ale ten przyczytam do końca! Jak już mówiłam strasznie mnie wciągnął :) Genialnie piszesz i opisujesz to co dzieje się dookoła bohaterów. Normalnie cud, miód i orzeszki ;d

    OdpowiedzUsuń